ADHD. Autobiografia

ADHD. Autobiografia

“… nie ma Tymona Tymańskiego. Jest trochę kogoś, kto raz myśli to, a raz tamto, ale na medytacyjnej poduszce nie myśli nic. Jest trochę moich rodziców i dzieci, żon i dziewczyn, ludzi, którzy mnie współtworzyli. Trochę Beatlesów, trochę Coltrane’a i Dolphy’ego, trochę Zappy, trochę Monka. Trochę kompozytora, trochę literata, trochę stand-upera. Trochę buddysty, trochę Hitlera, trochę mistrza, trochę ucznia, trochę ściemniacza. Nie wierzę, że człowiek jest osobny, że tworzy wyrazisty, odrębny byt. Czuję się kreatywną przestrzenią, zlepkiem wielu postaci. Jesteśmy tym, co przeżyliśmy, tylko na chwilę. Trochę jesteśmy, a trochę nas nie ma„.


Rozmowa z Ryszardem Tymańskim, otwarta i dość szczera. Niestety przegadana i momentami przerysowana. Ten obraz Tymańskiego trudno jest kupić trochę bohater alternatywy, niby niezależny ale lubiący flirt z mainstreamem. Gdyby tylko chciał, byłby celebrytą, ale przecież on ma ideały i zasady itd. Pozamuzyczna sfera życia Tymańskiego nie każdego zainteresuje. Mimo stronienia od “pudelkowego” charakteru bywa zwyczajnie nudna i nosi znamiona usprawiedliwiania wielu błędów jakie “Infantylny eskapista” i wieczny Piotruś Pan popełnił w życiu.

Muzyczny dorobek Tymańskiego, choć zróżnicowany naprawdę się broni na wielu płaszczyznach. Jednak trudno kupić jego wizję otaczającej rzeczywistości.

ADHD. Autobiografia.Tymon Tymański, Rafał Księżyk. Wydawnictwo Literackie, 2013.