Niedawno wpadła mi w ręce opasła monografia autorstwa Tomasza Lerskiego, poświęcona dziejom i wydawniczej działalności pierwszej polskiej (czwartej na świecie) wytwórni płytowej Syrena Record.
Tomasz Lerski podjął się pracy niemożliwej. W drodze żmudnych i długotrwałych poszukiwań zrekonstruował ogromny dorobek firmy Juliusza Feigenbauma.
Syrena Record działała na przestrzeni ponad 30 lat (od 1904 roku do wybuchu II wojny światowej), dokonując imponującej ilości nagrań. Współpracowała z najlepszymi ówczesnymi, polskimi artystami, a swoje płyty eksportowała do wielu krajów.
Właściwą opinię na temat osiągnięć wytwórni można wydać na podstawie bilansu jej działalności. Katalog Syrena Record zamykał się liczbą 20 tysięcy nagrań (autorowi monografii udało się opisać 65% całej puli). Syrena Record sprawnie odbierała wszystkie zewnętrzne impulsy, mogące prowadzić do wzbogacenia repertuaru.
Działalność Syreny Record nie była wyłącznie odzwierciedleniem życia muzycznego. Szybkość reakcji na panującą modę i preferencje konsumentów imponują – wytwórnia w wielu przypadkach sama kreowała jej przejawy. Lansowała twórców, ich repertuar oraz wykonawców. Wspomnijmy choćby Tolę Mankiewiczówną, Sefcię Górską, Marię Modzelewską, Lenę Żelichowską, Adama Astona, Mieczysława Fogga czy Zbigniewa Rawicza.
Współpracowała z operami, operetkami, wieloma polskimi teatrami rewiowymi i kabaretami. Nagrywała całe rewie, fragmenty operetek, oper (wyjątkiem jest „Halka” Moniuszki utrwalona w całości na 14 płytach winylowych), a wykonawcami byli artyści znani publiczności z teatrów i oper.
Płyty z utworami ukazywały się najczęściej w dniu premiery. Podobne praktyki stosowano w przypadku nagrywania utworów z wchodzących na ekrany filmów (Np. Hanka Ordonówna najlepsze swoje filmowe piosenki nagrywała z prawem wyłączności dla Syreny Record).
Syrena Record utrwalała również wykonania solistów, kameralistów, całych orkiestr symfonicznych (po wprowadzeniu zapisu elektrycznego), repertuar religijny i patriotyczny, folklor narodowy. Rejestrowano recytację wybitnych dzieł literackich, bajki dla dzieci, płyty do nauki języków obcych [!], oraz płyty reklamowe na zamówienie firm i instytucji (np. Wedel, Citroen, Polski Fiat).
To nie wszystkie zabiegi marketingowe jakie stosowała dyrekcja Syreny Record. Właściciel firmy stawiał na dobry kontakt z ówczesną prasą. Reporterzy gazet byli częstymi gośćmi na terenie wytwórni, a ich dobre przyjęcie przez dyrekcję owocowało pochlebnymi opiniami w artykułach. Na porządku dzienny było stosowanie efektownie wykonanych etykiet płyt, płyty demonstracyjne, afiszy reklamowych, ogłoszeń w prasie oraz darmowych katalogów płyt, a w późniejszym czasie ścisła współpraca z raczkującym radiem.
Książka robi wrażenie samym swoim wyglądem i blisko dziewięćset stronicową zawartością. Jednak to nie ilość jest tu najważniejsza. Liczą się przede wszystkim bezcenne informacje o początkach branży muzycznej w Polsce (opisy procesów nagrywania, ewolucja procesu zapisu, marketing itp.)
Monografia wytwórni Syrena Record to prawdziwy przewodnik po dziejach rynku muzycznego w Polsce. Pozycja absolutnie obowiązkowa dla zbieraczy płyt winylowych i osób zainteresowanych branżą muzyczną. Dla pozostałych czytelników będzie to lektura zajmująca i bardzo ciekawa choćby ze względu na historię Polski (zwłaszcza miasta Warszawy).
SYRENA RECORD – PIERWSZA POLSKA WYTWÓRNIA FONOGRAFICZNA
Wydawnictwo Karin New York – Warszawa 2004